Kampot
Z samego rana wsiadamy w busa i jedziemy do Kampotu, miejscowości położonej na południu Kambodży nad rzeką Tuek Chhu. Planujemy tu zostać kilka dni, bo to świetne miejsce wypadowe do wycieczek. Wolne miejsca znajdujemy w hostelu Banyan Tree tuż przy rzece. Prowadzi go bardzo sympatyczna młoda Niemka. Śpimy w słomiano-bambusowym domku na mega wysokich piętrowych łóżkach z moskitierami.
Postanawiamy zostać tu dziś cały dzień i oddać się kąpielom w rzece (ciekawe, czy są krokodyle) i błogiemu nicnierobieniu.
A to kluska na parze (w środku mięso) kupiona na dworcu. Takie przerośnięte Chinkali :)
To nasz domek wewnątrz:
I na zewnątrz:
Jutro zamierzamy wynająć skutery i pojeździć nimi trochę po okolicy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz