niedziela, 28 czerwca 2015

MALTA 2015 - dzień 7

Niedziela, 14 czerwca 2015 r.

Dziś już wracamy z powrotem na Maltę. Gozo to naprawdę świetna wyspa, ale na Malcie też jest jeszcze wiele interesujących miejsc, które chcemy odwiedzić.

A oto nasza miejscówka noclegowa na Gozo:


Prom dla samochodu z kierowcą kosztuje niecale 15 euro (to cena za przejazd w obie strony), a dla osoby bez samochodu - niecałe 5 euro. Niedrogo.
Najpierw jedziemy zobaczyć słynną wioskę Popeye. Wstęp jest drogi (chyba 13 euro albo nawet więcej), poza tym to atrakcja raczej dla mlodszych podróżników, nie zamierzamy więc wchodzić do środka. Z klifu, który znajduje się tuż przy drodze, jest doskonały widok na całą wioskę.


 uwaga jeżyk!
W miejscowości Mgarr znajdują się schrony przeciwlotnicze z II Wojny Światowej, które koniecznie chcę zwiedzić. Podobnie jak jaskinie na Gozo, są one zakonspirowane. Będąc przy kościele należy wejść do jednej z restauracji (o nazwie Barri) i zapytać obsługę o schron. Nasze pojawienie się spowodowało pewne poruszenie, kazano nam zaczekać a następnie konspiracyjnym szeptem poproszono nas o udanie się bocznymi schodami w dół. Tam schodzimy do sali, w której jeden z kelnerów wyświetla nam film historyczny o budowie schronów. Następnie schodzimy z naszym "przewodnikiem", który opowiada nam historię schronów (między innymi to, że do ich budowy używano jedynie niewielkich, prymitywnych narzędzi typu grabki ogrodowe). Na korytarzu schronu powieszono zdjęcia wojenne. Pomieszczenia są stylizowane tak, by odzwierciedlić to, co rzeczywiście działo się tam podczas wojny. Jesteśmy z Amalem (Adasz czeka na nas na zewnątrz) mocno poruszeni tym, co widzimy.

















Mała ciekawostka - angielskie krany. I ten trudny wybór: wrzątek lub lodowata woda.


Po zwiedzeniu schronów idziemy poplażować. Nasz wybór padł na zachodnie wybrzeże. Są tam trzy plaże leżące nieopodal siebie: Ramla, Ghajn Tuffieha i Gnejna. Postanawiamy zobaczyć wszystkie a później zadecydować, na której chcemy się rozłożyć. Jest niedziela, więc wszędzie pełno ludzi. Trochę czasu zajmuje nam parkowanie, ale - koniec końców - dajemy radę. 
To pierwsza z plaż - Gnejna:



Kolejną ze zwiedzanych przez nas plaż jest Ghajn Tuffieha. Zakochuję się w tym miejscu od pierwszego wejrzenia. Już wiem, że to będzie jedno z moich topowych miejsc na Malcie. Idę ścieżką na wzniesienie, z którego rozciąga się widok na sąsiadującą - dziką plażę. Od razu mi się przypomina, jak w ubiegłym roku szliśmy z Kosem na Kosie tak po prostu przed siebie, mijając kilometry zupełnie dzikiej przestrzeni. Ahh...
















Ostatecznie decydujemy się zostać na kolejnej z plaż. Adasz pożycza mi swoją maskę i rurkę. Jest to dla mnie pierwszy raz kiedy pływam z maską i rurką. Fantastyczna sprawa. Widzę mnóstwo fajnych roślinek, różne gatunki rybek, cudnie! Nagle w krzakach pode mną coś się poruszyło. Patrzę - a tu ośmiornica. Najprawdziwsza, wielka ośmiornica łażąca sobie po dnie i wywijająca odnogami. Coś niesamowitego!

Tutaj Adasz uczy Amala pływać z rurką:

Wieczorem jedziemy do Mdiny (panowie byli tak urzeczeni spacerem po tej miejscowości, że koniecznie chcieli wstąpić tam jeszcze raz). Długo krążymy w poszukiwaniu miejsca do zaparkowania (no tak, niedziela), ale w końcu - gdy już zupełnie straciliśmy nadzieję - udaje się nam stanąć. Mam ochotę pomedytować sobie na murze obronnym (serio - to naprawdę magiczne miejsce, już sobie je upatrzyłam na ten cel podczas ostatniej wizyty), zostawiam więc chłopaków samych i spędzam dobrą godzinę, kontemplując otaczającą mnie panoramę, a potem wyruszam na spacer wzdłuż murów. Mdina to naprawdę klimatyczne miejsce.






Śpimy w tym samym miejscu co pierwszej nocy z dziewczynami (na jakiś polach). Zajmujemy to miejsce już do końca naszego wyjazdu. Wprawdzie rano pojawia się tam pan rolnik, ale nie ma nic przeciwko naszej obecności. Miejsce nie jest złe, niemniej jednak postanawiam sobie od kolejnego wyjazdu powrócić do zasad, że nie nocujemy dwa razy w tym samym miejscu (i nie bywamy dwa razy w tym samym miejscu).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz