sobota, 19 lipca 2014

KOS 2014 - wprowadzenie

W końcu doczekaliśmy się (w składzie: Czarna i Kos) naszej upragnionej podróży :) Długo wyczekiwany tygodniowy urlop postanowiliśmy spędzić tam, gdzie loty będą najtańsze. Padło na grecką wyspę Kos (hehe, Kos na Kosie :P), na którą udało nam się zakupić bilety w cenie 211 zł w jedną stronę (Ryanair z Krakowa - razem z wszystkimi opłatami dało to kwotę 430 zł na osobę). Zdecydowaliśmy się jechać tylko z bagażem podręcznym. Podróżowaliśmy z namiotem, śpiąc głównie w okolicach plaż.

Nasz budżet (w przeliczeniu na 1 osobę):
430 zł - bilet na samolot
150 euro = ok. 630 zł (po kursie 4,20 zł)

Razem z zakupami żywnościowymi w Polsce nasz całkowity koszt podróży wyniósł około 1100 zł.

Wyjeżdżamy z założeniem, że nocujemy "na dziko" w namiocie (pomimo faktu, że ponoć w Grecji jest to nielegalne) i zabieramy trochę jedzenia z Polski. Nie zamierzamy natomiast oszczędzać na wycieczkach. No to ruszamy :)


Nasze wyposażenie:
- namiot (lekki, turystyczny jednowarstwowy - taki najtańszy);
- śpiwór (jeden na dwóch, cienki);
- karimaty (najcieńsze jakie były, dobrze sprawdziłaby się też okładzina aluminiowa pod kaloryfer);
- olejki do opalania (dla mnie 10, 6 i oliwka dla niemowlaków, dla Kosa 25 i 20);
- latarki (dwie czołówki, dwie ręczne i jedna do zawieszenia w namiocie);
- przybory toaletowe (szczoteczki do zębów, pasta, żel w płynie do mycia wszystkiego; szczotka do włosów);
- ręczniki dwa (jeden do mycia, jeden na plażę);
- koce polarowe (jeden duży na plażę, jeden mały do spania);
- materac do pływania;
- jedzenie z Polski: parówki, kabanosy, kiełbasa, chleb pumpernikiel, serek w plasterkach, ser topiony, mnóstwo batoników muesli z Kauflanda (ok. 60 gr za sztukę), herbatniki, jakieś tanie ciastka deserowe;
- ubrania lekkie - praktycznie same krótkie bluzki, spodenki, sukienki i stroje kąpielowe, jedne awaryjne długie dresy, cienki sweter, jedna bluzka z długim rękawem;
- aparaty i ładowarki do nich: lustrzanka (moja) i aparat kompaktowy (Kosa);
- dobry humor i otwartość na przygodę :)

Zwiedziliśmy całą wyspę wzdłuż i wszerz, odwiedziliśmy też kilka wysp sąsiadujących. Najważniejsze miejsca zaznaczyłam na poniższej mapce.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz