piątek, 14 lutego 2020

ARGENTYNA 2020 - DZIEŃ 5

wtorek, 28 stycznia 2020

Dzień 5. Cerro Torre -> powrót do El Calafate

Wstajemy rano - pogoda w miarę. Ubieramy się i idziemy po Lagunę y Glaciar Torre. Camping DeAgostini, na którym dziś spałyśmy, jest bardzo blisko naszego celu - dosłownie kilka minut drogi. Na początku szczyt jest zasłonięty chmurami, ale w miarę upływu czasu robi się jakby lepiej.






Noo, już prawie :)

Myślałyśmy, że powyższy widok to najlepsze, co dziś ujrzymy, więc zaczęłyśmy już powoli się wycofywać z myślą, że może jeszcze zajrzymy przed samym zejściem. Zrobiłyśmy parę kroków, patrzymy - a tam Cerro Torre w pełnej okazałości. No to wracamy :)




Trafiłyśmy chyba w jedyny możliwy moment  tego dnia, bo potem z każdą chwilą robiło się tylko gorzej. Miałyśmy ogromne szczęście!

No to pakujemy plecaki i ruszamy w drogę powrotną. Idzie się całkiem przyjemnie, chociaż całkiem miło będzie wieczorem gdzieś zasiąść nad piwkiem. W końcu spędziłyśmy trzy dni bez cywilizacji, należy się ;)







El Chalten - wszechobecne dziadostwo z blachy i płyty OSB. Nie wiem, jak oni tu żyją w zimie. A tutejsze lato jest jak nasza zima, więc zima musi być naprawdę... zimowa. A jednak to my budujemy bunkry z pustaka i styropianu...



Wymarzone piwko (małe lokalne, 150 peso) w knajpce przy dworcu. Pan barman opowiadał nam dużo o ich lokalnej muzyce i najsłynniejszym wokaliście jazzowym, Indio Solari. Gościu podobno nie prowadzi mediów społecznościowych, poza koncertami nie występuje publicznie a i tak ściąga pełne stadiony fanów.

Chciałyśmy wynająć dziś w El Calafate auto, ale byłyśmy na miejscu za późno i wszystkie wypożyczalnie były pozamykane. No trudno, zrobimy to jutro. Tymczasem idziemy na miasto poszukać jakiegos dobrego jedzenia, bo już mamy dość mieszanki studenckiej i batoników muesli.

Hamburger z guanaco (400 peso). Sorry, guanaco!




Z braku lepszych opcji rozlożyłyśmy sobie namiot pod drzewem w jednej z ciemnych uliczek. Jest trochę straszno, ale nie takie rzeczy się robiło :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz