środa, 16 sierpnia 2017

LITWA, ŁOTWA, ESTONIA 2017

21-30.07

Wyprawa pod tytułem "Mercedes trip"


WPROWADZENIE

DZIEŃ 1 (Polska, Litwa) : Gliwice -> Warszawa -> Wilno

DZIEŃ 2 (Litwa) : Wilno -> Troki -> Jurgaiciu

DZIEŃ 3 (Litwa, Łotwa): Telsze -> Płotele -> Lipawa -> Ryga

DZIEŃ 4 (Łotwa): Ryga -> Salaspis -> Turaida -> Kieś -> Tuja

DZIEŃ 5 (Łotwa, Estonia): Tuja -> park narodowy Soomaa -> Parnawa -> Sareemaa

DZIEŃ 6 (Estonia): Sareemaa -> Paldiski -> Tallin

DZIEŃ 7 (Estonia): Tallin -> Jagala -> Toolse -> Rakvere -> Ontika -> Narwa -> jezioro Pejpus

DZIEŃ 8 (Estonia, Łotwa, Litwa): jezioro Pejpus -> Kieś -> Araisi -> Kowno

DZIEŃ 9: Kowno -> Rumszyszki -> Warszawa -> Gliwice -> dom

LITWA, ŁOTWA, ESTONIA 2017 - DZIEŃ 9

niedziela, 30 lipca 2017

Kowno -> Rumszyszki -> Warszawa -> Gliwice -> dom

Musimy dziś na noc być w domu, więc zbieramy się dość wcześnie i idziemy na poranną wycieczkę po Kownie. Trzeba się streszczać, bo koniecznie chcę zahaczyć o skansen w Rumszyszkach.

W takich klimatach dziś nocowaliśmy:












Skansen w Rumszyszkach. Wstęp to  4 euro. Można też (za opłatą - chyba 10 euro) wjechać tam autem. Warto zarezerwować sobie na to miejsce cały dzień (ewentualnie odżałować tą dychę), bo teren jest naprawdę spory, a pomiędzy wioskami jest trochę do przejścia.
Uwielbiam skanseny - ten robi na mnie takie wrażenie, że nie chcę wracać. Mogłabym godzinami przechadzać się po tych drewnianych domkach. Zresztą - popatrzcie sami:



























Po południu wyruszamy w drogę powrotną. Po drodze zatrzymujemy się jeszcze w Warszawie w azjatyckich budkach. Późnym wieczorem docieramy do domów.

Koszty: niecałe 25 euro za osobę,  czego 15 euro to tankowanie, około 5 jedzenie, 4 wstęp i 1 euro parking.

LITWA, ŁOTWA, ESTONIA 2017 - DZIEŃ 8

sobota, 29 lipca 2017

jezioro Pejpus -> Kieś -> Araisi -> Kowno

Budzimy się w pięknym lasku. Składamy namiot i idziemy zobaczyć jezioro. Rzeczywiście jest wielkie. Wygląda jak morze - zupełnie nie widać, co jest po drugiej stronie.






Dziś czeka nas cały dzień w samochodzie. Pierwszą przerwę robimy dopiero na Łotwie, żeby zwiedzić zamki w Kiesi (te, które nam kilka dni temu zamknięto przed nosem), bo i tak tamtędy przejeżdżamy. Warto było zrobić drugie podejście, bo zamek jest fajny. Można otrzymać latarnię, z którą zwiedza się ciemne zaułki zamku.









A to nowy zamek w Kiesi:



W dalszej drodze zupełnie przypadkiem trafiamy na skansen Araisi - zaciekawiło nas dużo zaparkowanych samochodów, więc postanowiliśmy tam zajrzeć.  Oglądamy więc fajną osadę drewnianych domków posadowionych na palach na rzece.






Wieczorem dojeżdżamy do Kowna, gdzie mamy nocleg znaleziony za pośrednictwem Airbnb. Za niecałe 40 zł od osoby mamy fajny pokój w bardzo barokowym domu. Udajemy się jeszcze na wieczorny spacer (chcieliśmy coś jeść, ale lokale były już pozamykane), po czym wracamy i idziemy spać, bo jutro czeka nas długa droga.
Przydatne info - na Litwie nie kupicie alkoholu po 22-giej. Chcieliśmy kupić piwo o 22:05 i pani ku naszemu zdumieniu odstawiła je za ladę i powiedziała, że sprzeda nam wszystko oprócz alkoholu. Dobrze, że mieliśmy zachomikowany karton wina w bagażniku ;)






Koszty: ok. 35 euro na osobę, z czego 16 to tankowanie, 8,5 nocleg, 8 euro wstępy, a reszta to jedzenie i pamiątki.